Dostałam mnóstwo śliwek i nie wiedziałam co z nimi zrobić.
Powidła, dżemy, ciasta?
Powstało więc standardowe ciasto drożdżowe z ukochaną przede mnie kruszonką i dużą ilością śliwek. Doskonale smakuje na ciepło, choć nie powinno się go jeść w ten sposób :-)
Podawałam z kwiatkami śmietany, która nadała ciastu trochę lekkości.
Składniki:
na ciasto: (forma 30x36cm)
- około 1kg śliwek, przekrojonych na pół
- 500 g mąki pszennej
- 40 g drożdży
- 250 ml mleka
- 80 g masła
- 150 g cukru
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 5 żółtek
- szczypta soli
na kruszonkę:
- 100g masła
- 100g cukru pudru
- 200g mąki pszennej
Wykonanie:
Zrobić rozczyn z drożdży: 250ml mleka podgrzać, wsypać 2 łyżki cukru i rozpuścić drożdże. Odstawić do wyrośnięcia.* Pozostałe (wyłączając śliwki oczywiście:-)) składniki wsypać do miski, wymieszać.
Dodać drożdże i zagnieść. Odstawić przykryte ściereczką w ciepłe miejsce na 40-60 minut.
Formę do ciasta wysmarować masłem, wyłożyć w niej drożdżową masę. Pozostawić do rośnięcia na kolejne 20-30 minut.
Umyte śliwki bez pestek, przekrojone na pół ułożyć na cieście.
Masło, mąkę i cukier na kruszonkę wymieszać. Wysypać na śliwki.
Piec w 190 stopniach, przez 50-60 minut.
*Zazwyczaj rozczyn robię w dosyć dużym naczyniu, bo potrafi sporo urosnąć.
PS. Zdjęcie tylko jedno i to zrobione kalkulatorem ze względu na apetyt :-)
to uwielbiam tylko nie drożdżowe, ale jogurtowe. Tylko czy o tej porze roku można dostać śliwki? ;/
OdpowiedzUsuńzdarzyło mi się kupić w grudniu śliwki w kauflandzie, ale nie niestety były całkiem bez smaku ;/
OdpowiedzUsuń